Na rynku jest bardzo dużo gier kooperacyjnych, w których gracze będą walczyć z potworami. Wydawnictwo Portal Games wydało nową kolejną grę na takich właśnie założeniach. Czy gra ma jednak coś więcej do zaoferowania, coś co pozwoli wybić jej się z tłumu. Przekonacie się w tym artykule. Zapraszam
Czym jest Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy?
Na samym początku chcę zaznaczyć, że nie czytałem książek pana Andrzeja Pilipiuka, w tej recenzji będę więc oceniał samą grę, a nie odwzorowanie pierwowzoru.
Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy to druga gra oparta na serii Polskich książek ukazujących przygody tytułowego Jakuba Wedrowycza. W grze gracze wcielą się w Bohaterów znanych z komiksów i stoczą pojedynki z licznymi potworami. Gra jest kooperacyjną karcianką, która opiera się na mechanice zarządzania ręką kart. Podczas rozgrywki gracze będą zagrywali karty, by wykonać akcję, ważnym elementem gry jest możliwość wspomagania swoich współpracy poprzez wzmacnianie siły ich akcji. Gracze będą starali się walczyć z poplecznikami oraz z głównym bossem, którego pokonanie przyniesie graczom zwycięstwo.
Wykonanie
W środku małego pudełka znajduje się trochę komponentów, mnóstwo kart, sporo żetonów, obrotowy znacznik życia oraz instrukcja. Komponenty w grze są bardzo dobrze wykonane karty nie wyginają się za bardzo a żetony nie przetrwały się podczas wypstrykiwania. Sama instrukcja jest bardzo przejrzyście napisana i szybko pozwala przyswoić zasady gry. Jedynym minusem według mnie są ilustracje, które różnią się od siebie stylem graficznym. Najbardziej widać to na grafice Jakuba oraz Semena, ich grafiki nie mają wyraźnego konturu, który ma cała reszta grafik.
Rozgrywka
Gra w Jakuba Wędorwycza, trwa nieokreśloną liczbę rund, aż gracze zwyciężą pokonując wroga lub przegrają poprzez jeden z możliwych sposobów.
Gra podzielona jest na kilka faz, podczas pierwszej fazy, fazy graczy gracze będą po kolei wykonywać swoje akcje. Następnie swoje ataki wykona bosa, a na samym końcu na lokacjach pojawią się nowi poplecznicy. Podczas swojej tury gracz będzie zagrywał od 1 do 2 kart by wykonać akcje o sile przedstawionej na karcie. Siła akcji może zostać zwiększona dzięki wspołgraczom znajdujących się w tej samej lokacji. Gracze ci mogą odrzucić swoje karty by wzmocnić akcje o liczby przedstawione na odrzuconych kartach. Po tym jak gracze wzmocnią lub nie kartę aktywnego gracza, może on przejść do wykonywania akcji z zagranej karty. Akcje dostępne w grze to:
- Atak – zadaj tyle obrażeń ile wynosi siła akcji pomniejszona o poziom obrony, który posiada cel ataku
- Przebicie – usuń tyle obrony z celu ile wynosi siła tej akcji
- Dezorientacja – połóż na celu tyle znaczników dezorientacji ile wynosi siła tej akcji
- Pędzenie – dobierz tyle żetonów flaszek ile wynosi siła tej akcji
- Dobieranie kart – dobierz tyle kart ile wynosi siła tej akcji
- Leczenie – ulecz tyle obrażeń ile wynosi siła tej akcji
- Egzorcyzm – usuń z siebie lub z twojej lokacji tyle żetonów nawiedzenia ile wynosi siła tej akcji
W dowolnym momencie przed lub po wykonaniu akcji gracz może aktywować reakcje poplecznika lub lokacji w której się znajduje by przemieścić się do innej lokacji. Po wykonaniu akcji gracz może aktywować efekt karty ze swojej lokacji by dobrać wskazaną liczbę kart na rękę. Ostatnim elementem tury gracz aktywuje wszystkie ataki kart w lokacji ze znacznikiem rozróby następnie przemieszcza znacznik rozróby na następną lokację. Gdy wszyscy gracze wykonają swoje akcje należy dobrać i rozpatrzyć kartę ataku bosa. Ostatnią fazą w rundzie jest namnożenie popleczników w lokacji z graczami oraz nosem, liczba namnożonych popleczników jest zależna od liczby żetonów nawiedzenia które posiadają gracze.
Gra toczy się w ten sposób dopóki gracze nie wygrają poprzez zabicie bosa lub przegrają przez wyczerpanie się talli ataków bosa, śmierć którejś z postaci lub innych sposobów zależnych od wybranego bosa.
Tak mniej więcej wyglądają zasady do gry Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy. Nie przedstawiłem tu dokładnych zasad, jednak powinniście mieć już pogląd jak wygląda runda w Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy.
Losowość, regrywalność, skalowanie
Losowość w tytule występuje przede wszystkim w losowym doborze kart akcji oraz w atakach bossa, których nie widzimy. Losowość w grze jednak zupełnie mi nie przeszkadza, ponieważ możemy nią zarządzać poprzez wspieranie kart współgraczy oraz wykorzystywanie żeton flaszek. Gra jest bardzo regrywalna, ponieważ w grze występują różne bosy, lokacje, grupy popleczników oraz każda postać posiada swoje specjalne umiejętności, które zmieniają zasady gry. Wszystkie te elementy sprawiają, że gra jest bardzo regrywalna i na pewno szybko się nie znudzi. Gra skaluje się dobrze, w zależności od liczby graczy zmienia się poziom trudności co jest bardzo dużym plusem, jednak przy 4 graczach downtime jest dość spory. Niestety gra nie posiada również trybu solo co jest dużym minusem.
Podsumowanie
Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy to dość prosta gra kooperacyjna, zamknięta w kompaktowym pudełku. Gra idealnie sprawdzi się podczas podróży, ponieważ nie zajmuje dużo miejsca na stole a pudełko jest dość małe. Gra ma proste zasady, jednak sama rozgrywka jest dość wymagająca. Gra ma jednak minusy głównym minusem jest dość duży downtime, szczególnie podczas rozpatrywania wszystkich efektów z kart popleczników. Kolejnym minusem są grafiki, które nie są spójne graficznie. Podsumowując Jakub Wędrowycz: upiorne wczasy jest bardzo dobrą grą szczególnie podczas podróży, zastosowane w niej jest kilka fajnych rozwiązań. Gra jest bardzo przyjemna szczególnie podczas rozgrywki 2 osobowej, podczas której nie doświadczymy, aż tak dużego downtime’u. Jeśli szukasz dwuosobowej gry kooperacyjnej, którą z łatwością weźmiesz do walizki lub plecaka to jest to naprawdę dobra gra. W przypadkach kiedy w domu chce zagrać w kooperacyjny tytuł wybiorę coś innego np. Anons end. W dalszym ciągu jest to bardzo przyjemna karcianka.
Plusy
- Kompaktowa
- Proste zasady
- Wykonanie
Minusy
- Downtime przy większej liczbie graczy
- Niespójne grafiki
Grę znajdziecie tutaj: